W sprawach nagłych napisz lub zadzwoń

kontakt@anuluj-dlug.pl
+48 606 155 515

Edytuj treść
Prawnicy Warszawscy

Prawnicy Warszawscy to doświadczenie, profesjonalizm, nowoczesność i dostępność.

Chłop to nie włościanin czyli rzecz o niewolnikach przypisanych do ziemi

Chłop to nie włościanin czyli rzecz o niewolnikach przypisanych do ziemi

Całe nieporozumienie dotyczące rzekomo wysokiej pańszczyzny i strasznego ucisku Chłopa przez Pana wynika z kompletnej nieznajomości przez publicystów i – o zgrozo – historyków procesu historycznego oraz z lekceważenia stosunków handlowych i prawa. A czasem ze ich złej woli i mody.
Trzeba zacząć od rzeczy wydawałoby się oczywistej: przed nastaniem i utrwaleniem się prawa oraz moralności chrześcijańskiej na całym świecie, w Afryce, Azji i Europie – a więc i w Polsce – niewolnictwo było powszechne i najnormalniejszą rzeczą na świecie. Niewolnik to jeniec, to osoba kupiona na targu, to rozbitek, to sprzedane dziecko przez rodziców, to dłużnik, to rękojmia to w końcu ten co oddał się w samoniewolę.
I tak na wsi oprócz włościan wolnych posiadających ziemię: Kmiecie byli też wolni dzierżawcy: Goście oraz niewolnicy: Chołop (mężczyzna) i Roba (kobieta). Niewolnicy byli przywiązani do ziemi Pana (właściciela) oraz na niego pracowali, jak to niewolnicy. Dziecko niewolnika też było niewolnikiem. Niewolnika można było nabyć, sprzedać, podarować, porwać w rozliczeniu lub jako zastaw tak jak każdy inny majątek Pana. Panem był na ziemiach polskich książę, wielmoża, ogniszczanin lub dowolny inny wolny wierzyciel, wolny rolnik, mieszczanin czy lichwiarz. Mówią o tym ustawy istniejące w wiekach IX i X na południowo-wschodnich ziemiach polskich jak „Ruska Prawda” czy Dogowory – a więc prawo międzynarodowe pomiędzy Słowianami a Bizancjum.

Umacnianie się Kościoła Katolickiego – jedynej organizacji religijnej zwalczającej (w miarę możliwości) prawo zwyczajowe wyzysku osobowego – po woli do XVI w. spowodowało polepszenie sytuacji niewolnika na roli czyli chołopa (chłopa). Był on co prawda dalej przywiązany do pańskiej ziemi i co prawda podlegał pańskiej karze, ale jeśli wyrabiał pańszczyznę nie można był nim handlować ani go dowolnie ograbiać. Przez to poważnie zatarła się różnica miedzy nim, a wolnym dzierżawcą (Gościem), który płacił czynsz w naturze i pracy, oraz wolnym rolnikiem na swoim (k-mieć) jeśli ten był zadłużony u lichwiarzy, a rozeszły się drogi gdy Gość stał się Gospodarzem (o tym kiedyś), a Kmieć Ogniszczaninem (szlachcicem) lub mieszczaninem.

Walkę Kościoła z niewolnictwem z jednej strony przyspieszyła wygrana wojna o inwestyturę, uniwersytety, prawo kanoniczne, Czarna Śmierć i wybitna myśl Akwinity oraz humanizm Włodkowica, z drugiej opóźniała herezja (obozy koncentracyjne), Cesarstwo Niemieckie, żydowscy Radanici, najazd Mongołów i Islamu. Reformacja i podboje geograficzne wręcz odwróciły wektor i z pewnymi fluktuacjami także obecnie wolność jest coraz bardziej odbierana: 5:2 to poziom daniny chołopa dla Pana w owocach swojej pracy za najgorszych, niewolniczych czasów – a dziś chłopie i babo ile zostaje Ci po potrąceniu wszystkich danin publicznych?

Facebook
WhatsApp
Twitter
LinkedIn
Pinterest